Kasownianie przez Adminów tej notki jest bezcelowe, ponieważ list jest już powszechnie znany a skasowanie poprzedniej było wbrew interesowi publicznemu.
Opublikowałem maila przewodniczącego podkomisji smoleńskiej W. Berczyńskiego z 21.09.2015. adresowany do między innymi wszystkich przyszłych członków podkomisji odpowiedzialnych za, jak można oczekiwać, sprawy techniczne. Publikacja wzbudziła w jednych trwogę u drugich sensację ze wzgledu na zdanie "Wnikanie coraz bardziej w szczegóły może skutkować utratą szerszego obrazu. Mamy dość dowodów, że to była eksplozja."(moje tłumaczenie).
Pojawiły się rozwazania na tematy etyczne i śledcze. Etycznie sprawa jest jasna - to jest świadectwo zmowy przyszłych funkcjonaroiuszy państwa. Zmowy bardzo niebezpiecznej, bo przyszły przewodniczący sugeruje zaniechanie dalszych badań uważając je za wręcz szkodliwe.
Z listy uczestników dyskusji wymazałem wszyskie naziska i adresy mailowe, które nie są znane z materiałów konferencji smoleńskich.
Dociekania śledcze dla kogoś, kto był nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem tej dyskusji są przezabawne choć pokazują małość śledczych. Bloger Geoal pisze:"W tym drugim wypadku maili mogło być więcej zawiniła inna osoba, umieszczająca Jaworskiego na liście wysyłkowej. Stawiałbym na prof. Czachora- jego Berczyński potraktowałby normalnie. Wiedzę o tym mają osoby z listy- mogą sprawdzić kogo usunięto a jest np. znany Jaworskiemu. Czy peemka zechce podzielić się tą wiedzą?". Od czsu kiedy M.Czachor nie pozostawił brzozy w miejscu wskaznym przez Cieszewskiego Geoal bardzo Czachorem lubi się zajmować. Nie udzilelę odpowiedzi:) Pewnie Peemka też będzie wolal milczeć, bo uczestnicząc w dyskusji napisał, iż jest na temat ekspetryzy dla NPW o czym ja bym nie wiedział.
Dalej Geoal pisze "A może Jaworski jak to on przedwcześnie "wytrysnął", zamiast w zakątku tej listy mailingowej siedzieć jak mysz pod miotłą i cieszyć się napływającymi kolejnymi wiadomościami wyskoczył przed szereg,"Pomijając, że sobie znanymi przypadłoścami innych należy obdzielać z umiarem, skoro korespondencja od początku była adresowana również do mnie, wziąłem konstruktywny udział w dyskusji wykładając na przyklad związek pomiedzy przyspieszeniem, prędkoscią i drogą nie wszystkim tam znany a byćmoże nikomu, bo świadectw przeciwnych nie zaobserwoawłem. O zasadniczym problemie tamtej dyskusji jest również ta notka:http://mjaworski.salon24.pl/678871,kat-wznoszenia-kat-pochylenia-kat-natarcia
Mariusz Molik, poza tym, że po raz kolejny samozaspokaja się kłamstwem, jakobym nie ja sam opuścił szeregi osób wspołpracujących z ZP, pisze:"To jest niemożliwe by czy p Maria czy p Berczyński miał do skończonego dupka jakakolwiek sprawę.Jakąkolwiek."Oj miała,nurniu, miała, na co mam potwierdzenie w mailu, którego opublikowanie nie byoby "łamiącą prawo korespondencją" - jeżeli rozumiesz, co chciałeś tym wyrazić:))).
