Michał Jaworski Michał Jaworski
1135
BLOG

Kontrolowana demolka umysłów

Michał Jaworski Michał Jaworski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Najprawdopodobniej "zaistnieją" sugestie, iż w notce ujawniana jest korespondencja prywatna. Nie jest to prawda. Notka ukazuje się na blogu podpisanym imieniem i nazwiskiem, za jej treść ja ponoszę odpowiedzialność cywilną a mój adres dla doręczeń znany jest członkom podkomisji oraz organizatorom Konferencji Smoleńskich

Na stronie interenetowej Konferencji Smoleńskich można znaleźć tekst, z którego fragmentami warto się zapoznać.

"CO WIEMY O PRZEBIEGU KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ.
WSTĘPNE PODSUMOWANIE KONFERENCJI SMOLEŃSKICH
Komitet Naukowy Konferencji Smoleńskiej"
...
"5. RZECZYWISTY PRZEBIEG KATASTRFY "
...

"Katastrofa Smoleńska stanowiła to, co w literaturze światowej określa się jakocontrolled demolition(kontrolowana rozbiórka). "
...
"Pierwsze odpadły tylne części środkowej części lewego skrzydła, a duży rozrzut tych szczątków świadczy, że przyczyną nie było odpalenie jednego ładunku, lecz raczej seria niewielkich eksplozji wewnątrz skrzydła "
...
"Drugi etap rozpadu samolotu, to odcięcie końcówki lewego skrzydła o długości ok. 6 m. Zarówno położenie tego fragmentu jak i kształt cięcia widoczny na wielu fotografiach i filmach (...) jednoznacznie wskazują na odcięcie paskiem detonacyjnym, jakie stosowane są od dawna w robotach rozbiórkowych w budownictwie i przy wycince lasów "
...
"Kolejna eksplozja oderwała dużą część prawego statecznika poziomego z lotką "
...
"Kolejna eksplozja oderwała statecznik pionowy wraz z resztkami usterzenia"
...
"Na koniec potężna eksplozja rozerwała kadłub"

Komitet Kontrolowanej Demolki Umysłów ilustruje owe zdania takimi artykułami bławatnymi,  z których można uszyć garsonkę, mundur, zrobić gustowny pleciony pasek, wykonać obszycia tapicerskie, wykładzinę podłogową.
Kontrolowana demolka umysłów

Na koniec  lista twórców:

KOMITET NAUKOWY KONFERENCJI SMOLEŃSKIEJ
Skład na dzień 18.10.2015 r.

PODKOMITET TECHNICZNY W PODZIALE NA GRUPY DYSCYPLIN

Mechanika i Konstrukcje
1. Prof. zw. dr hab. inż. Kazimierz Flaga, dr h.c. Politechniki Krakowskiej; Politechnika Krakowska 2. Prof. dr hab. inż. Grzegorz Jemielita; 1) Politechnika Warszawska, 2) SGGW
3. Prof. zw. dr hab. inż. Janusz Kawecki; Politechnika Krakowska
4. Prof. zw. dr hab. inż. Jan Obrębski; Politechnika Warszawska
5. Dr hab. inż. Zdzisław Józef Śloderbach, prof. PO; Politechnika Opolska

Matematyka i Informatyka
1. Prof. dr hab. czł. PAN Tadeusz Iwaniec; 1) Syracuse University (USA), 2) University of Helsinki (Finlandia)
2. Prof. zw. dr hab. Zbigniew Jelonek; Instytut Matematyczny PAN
3. Prof. dr hab. inż. Jacek Rońda; Akademia Górniczo-Hutnicza
4. Prof. dr hab. inż. Andrzej Stepnowski; Politechnika Gdańska
5. Dr hab. inż. Piotr Witakowski, prof. AGH; Akademia Górniczo-Hutnicza

Elektrotechnika i Elektronika
1. Prof. zw. dr hab. inż. Zdobysław Flisowski; Politechnika Warszawska
2. Prof. dr hab. inż. Jacek Gieras, IEEE Fellow; Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy
3. Prof. zw. dr hab. inż. Janusz Turowski, dr h.c. Universita di Pavia; Politechnika Łódzka
4. Prof. dr hab. inż. Kazimierz Andrzej Zakrzewski; Politechnika Łódzka

Fizyka i Geotechnika
1. Dr hab. Włodzimierz Klonowski, prof. IBIB PAN; Instytut Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN
2. Kazimierz Nowaczyk, Ph.D. Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Parlament Europejski.
3. Prof. dr hab. Andrzej M. Oleś; Uniwersytet Jagielloński
4. Dr hab. inż. Andrzej Truty, prof. PK; Politechnika Krakowska
5. Prof. dr hab. Andrzej Wiśniewski; Instytut Fizyki PAN

Chemia i Badania Strukturalne

1. Prof. dr inż. Chris Cieszewski; University of Georgia, Athens GA
2. Prof. dr hab. Lucjan Piela; Uniwersytet Warszawski
3. Prof. dr hab. Sławomir Szymański; Instytut Chemii Organicznej PAN
4. Prof. dr hab. Krzysztof Woźniak; Uniwersytet Warszawski

Lotnictwo i Aerodynamika
1. Prof. dr inż. Wiesław Kazimierz Binienda; University of Akron, Akron OH
2. Prof. dr hab. inż. Zdzisław Gosiewski; 1) Politechnika Białostocka, 2) Instytut Lotnictwa
3. Prof. dr hab. inż. Aleksander Olejnik; Wojskowa Akademia Techniczna

Geodezja i Archeologia
1. Prof. dr hab. inż. Janusz Zieliński; Centrum Badań Kosmicznych PAN
2. Prof. dr hab. Mariusz Ziółkowski; Uniwersytet Warszawski; Wydział Historyczny, Instytut Archeologii

Skresliłem  dwa nazwiska, o posiadaczach których  wiem, że w tym przedsięwzieciu już nie wzięłi udziału. Cztery lata temu zapowiadało się ciekawiej,

Kontrolowana demolka umysłów, a tu tylko same wybuchy i wybuchy.

Post scripitum dla blogera Geoala, który napisał: "Ani Pan(P.Artymowicz), ani fizyk z sosnowca, publikujący maile przywołujące pewnego profesora, zamiast wykonać konkretną robotę woli się Pan wdawać w przekomarzania internetowe. Jakie to łatwe i przyjemne."
Owszem dostałem maila o  treści:"Przesyłam w załączeniu opracowanie ukazujące lot samolotu w ostatnich sekundach, a także trajektorię lotu “odciętej na brzozie Bodina” końcówki lewego skrzydła. Według tej analizy końcówka lewego skrzydła po odcięciu wznosi się do góry i następnie prawie pionowo opada w miejsce jej końcowego położenia. Wyjaśnia to, jak mogła wpaść między drzewa. Analizę przeprowadził prof. Jerzy Manerowski. Z opracowania wynika potwierdzenie hipotezy MAK/Millera. Proszę o opinię o tym opracowaniu. Problem jest o tyle ważny, że opracowanie nie tylko uwiarygadnia raport MAK i raport Millera, ale pokazuje metodykę pozwalającą na symulację ruchu oderwanego fragmentu skrzydła. Istotne jest jak według tej metodyki wyglądałby lot prawego skrzydła, którego miejsce oderwania według hipotezy MAK/Millera i końcowe położenie na wrakowisku są ustalone." Nie znalazłem nic niezykłego w miejscu znalezenia końca prawego skrzydła - pewnie urwało się w bruździe a potem  przeleciało  kilkadziesiąt metrów. Niezwykle  jest natomiast, że anonimowi  blogerzy Peemka i Geoal otrzymują do "opiniowania" ekspertyzy wykonane dla PW.
Ja na kolejne maile odpowiadałem mimo iż w pierwszym poinformowałem uczestników dyskusji iż być może jestem niepożądanym uczestnikiem i swoje odpowiedzi uważam za warte upublicznienia.

"Na liście adresatów pewnie znalazłem się przez pomyłkę, ale skoro byłem prelegentem IKS oraz pierwszą osobą, której oblicznia dotyczące trajektorii zaistniały publiczne, to pozwolę sobie na wypowiedź.
 
Trajektoria samolotu.
Metoda rekonstrukcji trajektorii pionowej z wykorzystaniem prędkości poziomej i pionowej, jeżeli tę drugą wylicza się z rejestrowanych kątów pochylenia i natarcia jest ryzykowna ze względu na dosyć prymitywny sposób mierzenia tego drugiego. Metodę można by zweryfikować dysponując danymi z innych lotów. Najprzydatniejsze moim zdanie byłyby dane o kącie natarcia z lotów 06.04 i 07.04.
Uważam, że metody rekonstrukcji trajektorii przy użyciu zarejestrowanch parametrów lotu lepiej nadają się do sprawdzania spójności tych parametrów i mogą stanowić uzupełnienie metod rekonstrukcji z użyciem parametrów pracy samoltu (ciąg, praca płaszczyzn sterowych) i ich charakterystyk – na przyklad symulacji prof. Kowaleczki. Mogą też stanowić studium powtarzalności reakcji samolotu na paramatry pracy, która wcale nie musi być taka oczywista. Ten akapit w pewnym stopniu jest wyrazem mojego przywiązania do otrzymywania prędkości pionowej jako całki z przyspieszenia pionowego dającego się z bardzo dobrą dokładnością wyrazić rejestrowanym przeciążeneim, ale to prof. Manerowski może mieć doświadczenie w tej dziedzinie a nie ja.
Jeżeli żadna z metod teoretycznych nie dała jednoznacznej odpowiedzi, że wersję oficjalną należy odrzucić, to kwestia, czy obliczenia teoretyczne potwierdzają, czy tylko nie negują, jest moim zdaniem wyrazem osobistego stosunku autora.
Ujęcie w oparciu o kąty, a zwłaszcza pierwszy rysunek w nieco siermiężnie zredagowanyym opracowniu prof.Manerowskiego stanowi dla badaczy związanych z ZP i KS niewątpliwą wartość dydaktyczną, gdyż jasno definiuje kąty pochylenia, natarcia i wznoszenia, które w modelach panów Biniendy i Jorgensena wydają się być nierozróżniane.
Cenne są rozważania o granicy bezpieczeństwa (1.1.2), które w tym ujęciu chyba po raz pierwszy pojawiły się w kontekście katastrofy.
Trajektoria końcówki.
Nie widzę sensu i możliwości teoretycznego zajmowania się losem prawego skrzydła, gdzyż jego części leżą tak daleko na wrakowisku, że nikt nie ma możliwości oceny, czy do czasu zatrzymania się nie kolidowały z innymi fragmentami i jak to wpłynęło na ich ruch.
 
Moim zdaniem na temat lotu końcówki lewego skrzydła do dzisiaj najbardziej wartościowe jest bardzo stare opracowanie blogera S24 Forda Prefecta, który przeanalizował lot koncówki z filmu z crash testu, gdyż uzyskał on odpowiedź, że taka kóncówka może lecieć nieco dalej niż zasięg rzutu ukośnego. Wiadomo mi, że kilka osób, w tym ja, „bawiło” się lotami modelików i dochodziło do podobnych wniosków.
Prof.Manerowski symulował to numerycznie metodą podoboną do prof.Artymowicza. Jeżeli uproszczone modele teoretyczne dają wyniki podobne do eksperymentu, to znaczy, że modele są poprawne a zasiegu smoleńskiego nie mozna kwestionować. W przypadku lotu skrzydła chyba nie ma sensu stosowanie modelu bardziej złożonego, bo i tak nie ma możliwości uwzględnienia wpływu ewentualnych kolizji stosunkowo lekkiego elementu z koronami drzew.
 
Natomiast wypowiedź prof.Biniendy „Zycze Panu Profesorowi Manerowskiemu aby udowodnil, ze jego metoda jest lepsza od stosowania programow Fluent, CFX, czy CFD++ na klasterach komuterowych, gdyz wowczas mielibysmy nowego polskiego nobliste, a korporacje sprzedajace programy typu CFD, FEA oraz te, ktore sprzedaja klastery komputerowe musialyby upasc.” świadczy o całkowitej utracie krytycyzmu wobec własnych dokonań. Binenda z użyciem CFX zapuszczonej na klasterze wyliczył, że urwana końcowka skrzydła nie może lecieć dalej niż 12m, co o rząd wielkości urąga zasadom zachownia energii i pędu. Słusznie zostalo to skwitowane przez dr.Szuladzinskiego „nie mysle, by kazdy jej uzytkownik potrafil takie zadanie wykonac, a jesli nawet tak, to bedzie ono duzo kosztowniejsze pod wzgledem czasowym”, gdyż, co zobaczyliśmy, klastery i zaawansoawna metoda numeryczna raczej niewiele pomogły.
 
Gdzie więc prof.Binienda ukrywa się przed służbami Królestwa Norwegii, które chcą mu za takie obliczenia siłą Nobla przydzielić?
 
Dziwi mnie pewność formułowania sądów u blogera Peemki. Z jednej strony mamy opinię uczonego, który dzieki wieloletniemu doświadczeniu jakąś wiedzę o zachowaniu obiektów posiadających własności aerodynamiczne niewątpliwie posiadł, z drugiej zdanie osoby, która wprawdzie z zapałem, ale bez większego zrozumienia dopiero studiuje literaturę - na dodatek nie zaczynając od podstaw, co w wielu przypadkach powoduje, iż czyta, nie wiedząc o czym.
Tak na przykład „6.Nie rozumiem ... Ujemny wspołczynnik sily nośnej powinien pchac skrzydlo w dol, a nie w gore” - i pcha - od 0,5 sekundy, czyli osiągnięcia kąta około 90st. przyspieszenie pionowe staje się ujemne – wykres w załączeniu.
 
Ponadto nie rozumiem jego wtrącenia „fachowy materiał bieglego NPW”.
 
Uwaga ogólna.
Nie należy się dziwić, że profesjonaliści, do których należy prof.Manerowski, stosując mniej lub bardziej skomplikowanee modele, uzyskują wyniki potwierdzające ustalenia MAK i KBWL ponieważ te instytucje też zatrudniają profesjonalistów więc naiwnością byłoby przypuszczenie, iż napisałby same jawne absurdy. Można było liczyć na znalezienie usterek, można było liczyć, że któraś usterka wskaże na jakieś inne okoliczności, ale to nie nastapiło.
Oczywiscie można we własnym gronie snuć opowieści o tym, jak to dzielnie i kompetentnie obalamy raporty MAK i KBWL, ale trzeba liczyć się z sytuacją, że ktoś kiedyś powie sprawdzam, a może to nastapić nadspodziewanie prędko.

 


"O tym, że "praca prof. Biniedy byla wspierana przez prof. Brauna" dowiedzieliśmy się od Biniendy a nie od Brauna. Myślę, że gdyby Braun dowiedział się, co wsparł, to sprawa skonczyłaby się tak, jak ze światowej sławy zespołami, jak się dowiedziały, że wspierały odkrycie Cieszewskiego, iż kupa śmieci to brzoza, to znikły z wersji papierowej referatu.
A propos, co wspiera dr.Szuladziński?
....
Bo na drugim informacja o tym, że na wybuchnięcie całego tupolewa potrzeba 60kg TNT (wynika z proporcji liczb pasów bezpieczeństwa) jakby znikła.
Panowie, to nie jest zabawa.
Ze skomplikowanością  problemów różnych symulacji oczywiście się zgadzam, jeżeli jednak symulacje dają wyniki sprzeczne z ogólnymi prawami fizyki, to wiadomo, że po prostu zrobiono je źle albo popełniając błąd albo ulegając rewolucyjnemu uniesieniu.
Jeżeli Manerowski jest ekspertem PW, to przypuszczam, że w kwestii lotu końcowki odpowiadał on na pytanie, czy istnieje poprawny model fizyczny prowadzący do zasięgu dalszego niż w locie ukośnym lub jakieś podobnie sformułowane."

 

 

 

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka