Przez jakiś czas po powołaniu komisji Berczyńskiego blogerzy pisujący dla byłego ZP byli na S24 nieobecni - pewnie w nadziei, ze prace tej komisji przynisą jakieś pozafinansowe efekty. Nie przyniosły, co zobaczylismy na wrześniowej "konferencji" i październikowej Sejmowej SKON. Wszystko wróciło do normy - kłamliwe wywiady człoknów komisji dla parapatritycznych mediów ale nic firmowanego przez całą komisję, bo za to może grozić odpowiedzialność karna lub dyscyplinanrna w obrębie wykonywanego zawodu. Do normy wróciło też wraz z blogerami Peemką, Geoalem i BBudowniczym życie salnowe.
A cechą dystynktywną życia salonowego jest odwaga po pisowsku czyli chowanie się za banami i nickami.
Wybralem spod notki Peemki dwa komentarze.
Ani słowa o tym, ze BBudowniczy wykorzystał mój materiał, z którego wcześniej rżał - możnaby napisać "jak głupek" ale "jak" byłoby nie na miejscu.
Nikt nigdy nie twierdził, że w większości niezbyt dorodne drzewa na początku wrakowiska("ściana lasu") "rozszatkowały Tu154" bo co by zostało dla dwóch półmetrowej grubosci drzew - a nie jedenego ("pancerny pniak"), co by zostało dla grupy drzew w 2/3 wrakowiska, za którą znalazly się dwie części centropłata i prawe skrzydło.
Z drugiej strony - zarówno las na początku wrakowiska jak i wcześneijsze przecinki musiały osłabić konstrukcję samoltu.
BBudowniczy myśli kategoriami "masywnego betonu", bo od tego ekspertem jest Witakowski kierujący w komisji zespołem konstrukcji lotniczych. Komisja miałaby zapewne inne wyobrażenia o samolotach gdyby Witakowski był krawcem i wtedy dzielnie sekundowały by mu nasze koleżanki blogerki. Tego, co by się działo, gdyby był kucharzem lepiej sobie nie wyobrażać - rozczłonkowanie, poparzenia.
Skoro Geoal potrzebuje podleczyć swoje kompleksy wywołane "jadaniem z dupki" to mu odpuszczam. Jedni blogownie traktują jako rozrywkę, inni jako dodakowe zródło dochodów, jeszcze inni jako możliwość porozmawiania z ludzmi. Leczenie kompleksów da się z tym pogodzić. Może dzięki Artymowiczowi i mnie Geoal nie znęca się nad rodziną.
Dlaczego ja nie mam mieć owej opinii, skoro na przykład wystąpiłem na wiadomej liście adresowej razem z Peemką, a poza tym wszysktie opinie - tajne czy nie - latają po sieci. Taki Peemka na przykład znał ściemę komisji Berczyńskiego z awarią hydrauliki zanim ogłosił ją Nowaczyk. Na marginesie - to zdaje się stara ściema Manka.