Michał Jaworski Michał Jaworski
219
BLOG

Muzyka na ponure czasy

Michał Jaworski Michał Jaworski Kultura Obserwuj notkę 13

Muzyka na ponure czasyO Aukso pisze się, że to żespół bardzo wybitny. Na pewno bardzo dobry ale słyszałem również świetne kreacje ich lokalnego konkurenta - Śląskiej Orkiestry Kameralnej, więc jakoś trudno mi ich wyjątkowość zaakceptować. Oba utwory Beethovena grali bardzo analitycznie i w narracji i w brzmieniu - czy to przysłużyło się LvB - na pewno dzieła zabrzmiały nowocześnie. Fantastycznie zabrzmiała trzecia  część I Symfonii zagrana z bardziej  wartką, spójną narracją.
Koncerty wilolonczelowe Haydna to jego najczęściej wykonywane koncerty instrumentalne no i też utwory, których niezmiennie bardzo lubię słuchać. Solista zagrał je bardzo klasycznie i bardzo pięknie a akompaniament orkiestry mu dorównał. Marcin Zdunik grał na współczenym polskim instrumencie  o ciepłymale dosyć donośnym brzmieniu. Szkoda, ze nasz bardzo utalentowany wiolonczlista  ma chyba za mało parcia na karierę. Kameralisci NOSR, czyli dęciści wypadli świetnie ale ich już kiedyś komplementowałem.

 

 

 

 

 

Muzyka na ponure czasyFilharmonicy z Brna  oczywiście nie przyjechali w pełnym składzie  orkiesry symfonicznej tylko orkiestry kameralnej. Obsada kwintetu była taka jak Aukso, co skłania do porównań. Czesi grają lżejszym, cieplejszym, bardziej spoistym dźwiękiem, z wiekszą swobodą no i chyba dysponują lepszymi instrumentami. Otwierające obie części koncertu utwory zabrzmiały z wdziękeim. Mozarta zagrali w bardzo umiarkowanym tempie.  Gwiazdą koncertu był oczywiście Galliano - jeden z najoryginalniejszych jazzmanów i najciekawszych muzyków francuskich i najbardziej dla tego kraju charakterystycznych. W Vivaldim i Mozarcie udowodnił, że na akordeonie potrafi zagrać wszystko, ale sens takich transkrypcji jest chyba nie do udowodnienia. Dopiero w ostatniej częsci "lata" pojawiły się być może ciekawsze niż w oryginale efekty brzmieniowe. Ale przecież chyba wszyscy przyszli na na  Piazzolę i z pewnością się nie zawiedli - wspaniała wirtuozeria i wyczucie stylu, choć Galliano nie naśladuje wprost bandeonu Piazzoli. La Valse pokazł, że Galliano - kompozytor to fantastyczny twórca  nastrojów .Znakomite były sola koncetrmistrza grającego frapującym matowym dźwiekiem. Była stojąca owacja, cztery bisy, w tym oczywiście Libertango z towarzyszeniem orkiestry.

Dwa koncerty muzyki, która sprawia przyjemność i przynosi ulgę w tych ponurych czasach.. 

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura