Michał Jaworski Michał Jaworski
571
BLOG

Kaczyński w Londynie

Michał Jaworski Michał Jaworski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Kaczyński udał się do Londynu, aby spotkać się z brytyjską premier. Komentatorzy zwracają uwagę na niestosowność sytuacji, kiedy to poseł, choć prezes rządzącej partii, składa głowie innego państwa wizytę. Wizyta zaskoczyła wszystkich i to, czyli element czasowy jest w niej najważniejsze. 
Spróbujmy więc zinterpretować jej dwa aspekty czasowe.

Po pierwsze dzieje się to tuż przed szczytem rzymskim. Kaczyńskiemu mógł przyjść do głowy równie genialny fortel jak z Saryuszem-Wolskim i poszukuje do niego wspólnika. Wtedy po szczycie rzymskim usłyszymy o sukcesie a premier zostanie obsypana kwiatami. Rozmowa na konkretne, istotne tematy jest raczej wykluczona, bo Kaczyński odmienia już tylko "narodowy" przez wszystkie przypadki, czego brytyjska premier zapewne nie chciałby słuchać, bo swoją  brytyjskość  brytyjczycy już zaakcentowali a aktualnie borykają się z problemem odwrotnym - jak namówić Szkotów aby swojej nazbyt nie podkreślali. 

Po drugie dzieje się to w czasie wzmożonej wymiany korespondencji pomiędzy Dudą a Macierewiczem - (Duda do Macierewicza  "przysyłaj choć puste koperty"). Dudy, o to, że sam z siebie coś pisze, nikt nie posądza - po to Kaczyński wystawił go na prezydenta, żeby podpisywał, więc jak mu podsuną nominację kota na generała albo sędziego TK to też podpisze. Tak więc Duda podpisuje listy Kaczyńskiego do Macierewicza i nawet je wysyła, a Macierewicz jak pokazywał Kaczyńskiemu gest Kozakiewicza tak pokazuje. Dudzie to przeszkadza mniej niż topniejący na stokach śnieg, ale dla elektoratu pisowskiego lekceważenie Kaczyńskiego stało się nazbyt widoczne. Rozmowa z brytyjską premier, choć nie może przynieść niczego ponad ogólne podzielenie troski o wszystko, ma podbudować wizerunek Kaczyńskiego - rozmówcy głów państw - potęg europejskich.

Wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej to już raczej nie zaszkodzi - zagranica przyzwyczaiła się, że pisowscy politycy wyjeżdżają z kraju po to, aby przemówić do rodaków zza granicy i ewentualnie coś zwiedzić.

 Na ten sam temat

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka