Kilka lat temu w czasie rodzinnego spotkania powiedziałem takie zdanie "my nic nie poradzimy na to, że Ukraińcy uważają Banderę za bohatera". Nieszczęściem cześć rozmówców usłyszała tylko "Bandera" i "bohater" i zanim sytuacja została wyjaśniona moim powinowatym było przykro.
Tę sytuację dało się w paru słowach wyjaśnić po pierwsze dlatego, że powstała skutkiem niedosłyszenia, po drugie dlatego, że wszyscy wiedzieli, iż nie mam żadnych interesów aby tamte czyny Ukraińców usprawiedliwiać.
Z przerażeniem czytam pomysły niektórych pisowskich blogerów, że przemówienie Szydło należało przetłumaczyć i rozpowszechnić, ponieważ to komuś tam na Zachodzie otworzy oczy.
Po pierwsze przemówienie Szydło wpisuje się w ciąg jej antyuchodźczych wystąpień i zostało wygłoszone w najmniej dla przemówień na temat bieżącej polityki odpowiednim miejscu więc doprawdy trudno byłoby kogokolwiek przekonać, że kiedy Szydło mówi o bezpieczeństwie to nie ma na myśli bezpieczeństwo od uchodźców wraz z przenoszonymi przez nich pasożytami, pierwotniakami i bombami.
Po drugie - nikt w świecie nie jest zainteresowany innym rozumieniem słów Szydło nawet, gdyby tym razem rzeczywiście co innego miała na myśli - wszystkim pasuje obraz rasistowskiej Polski dziś antyislamskiej a w przeszłości antysemickiej. Nic na to nie poradzimy, że pasuje to Niemcom, bo to oni zgotowali ludzkości holocaust, Francuzom, bo wydawali Żydów, Anglikom, bo ich nie chcieli przyjąć, Żydom amerykańskim za 68' a Hiszpanom z niewiedzy.
Komentarze